DLA POPRAWIENIA HUMORU I NA POHYBEL KORONAWIRUSOWI... (U "Czarodzieja z Lublina") Szperając po Internecie znalazłem półgodzinny, zapomniany przeze mnie film TV Lublin (program "Afisz") z epoki, gdy byłem jeszcze piękny i młody (za chwilę przyszły operacje, i choroby). Opowiadam w nim w I części, autorce filmu, Ewie Hadrian o mojej kuchni poetyckiej, o znajomosci z Mrożkiem i Sandauerem, a w II części - zaprzyjaźnieni artyści z Piwnicy Pod Baranami i Teatru Starego (Beata Paluch, Michał Półtorak, Walentyn Dubrowskij) dzielą się pikantnymi spotrzeżeniami na temat naszej współpracy,,piosenek Barana i Zaryckiego;są fragmenty) i samego koncertu "Samotność z Louisem Armstrongiem", który odbył się w DOMU Kultury LSM u nieocenionego "Czarodzieja z Lublina" Andrzeja Zdunka. Tenże jakowymiś magicznymi sztuczkami potrafił zwabić na nasze widowisko (i słuchowisko) ćwierć miasta...które w dodatku oklaskami wywołało nas do bisów Jozef.